O tym, jak poważne skutki dla bezpieczeństwa na drogach może mieć prowadzenie auta pod wpływem alkoholu mówi się w ostatnich latach naprawdę sporo – każdy kierowca powinien zatem być świadomy tego, jakie konsekwencje może przynieść siadanie za kółkiem pod wpływem promili. Niestety wciąż możemy zauważyć kierowców, którzy za nic mają zasady odpowiedzialnego uczestniczenia w ruchu drogowym. Niektórzy wykazują jedynie nieznaczne przekroczenie dopuszczalnej normy (co również jest bardzo niebezpieczne), inni wsiadają do auta w stanie znacznego upojenia alkoholowego. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia 17 maja na ulicach Łomży. Na szczęście pozostali kierowcy wykazali się wzorową postawą. Po tym, jak zauważyli, że 39-latka dziwnie się zachowuje, uniemożliwili jej dalszą jazdę i wezwali na miejsce policję. Kiedy funkcjonariusze przyjechali, okazało się, że kobieta ma we krwi blisko 4 promile alkoholu. Gdyby nie to obywatelskie ujęcie, pijany rajd kobiety mógłby skończyć się naprawdę tragicznie – nie tylko dla niej.